Obserwatorzy :)

środa, 8 maja 2013

Rozdział 10 Part 1...

 Dziękuje za 9 komentarzy! Ale jest smutna wiadomość Daria już nie będzie pisać :c I przepraszam za 1 czekania :c Powiem tak to jest mój najgorszy rozdział jak pisałam :/ Wiec czekam na waszą ocenę....
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Obudziłam się i czułam ciepłe ręce na mojej tali, i spokojny oddech na moim policzku. Leniwie otworzyłam oczy i spojrzałam na delikatny uśmiech chłopaka który spał obok mnie.  Uśmiechnęłam się sama do siebie i delikatnie pogładziłam go po policzku który był obtarty.
-Wiedziałam!
Wystraszyłam się i spojrzałam na drzwi przy których stała Cat.
-Widziałam! Wiedziałam że między wami coś zaiskrzy!
-Cat, cicho bo go obudzisz, a po za tym mieliśmy wypadek.
-Co! Chłopiec czy dziewczynka?
-Co? Co? Nie..NIE! mieliśmy wypadek na motorze Logana, Kendall najbardziej ucierpiał, ma całe pocharatane plecy.
Delikatnie wysunęłam się z objęci chłopaka in bardziej wtulił się w moją poduszkę mówić "Emily" uśmiechnęłam się i przykryłam go bardziej pościelą.
-Ale nic poważnego wam nie jest, prawda.?
-Tak tylko Kendall najbardziej i dlatego tu został...a własnie jak tam Logan.? -uniosłam jedną brew.
- Leżeliśmy na kanapie, wspominaliśmy, śmialiśmy się, całowaliśmy...
-Ziema do Cat!
-Poznałam James i Carlos...Boże jaka różnica wzrostu James ma 185 cm, a Carlos 168 cm.
-To Kendall jest drugi co do wielkości-zachichotałam i zerknęłam na chłopaka który wyglądał uroczo.
- Emily, ty do niego coś czujesz prawda.?-Pytanie Cat mnie zaskoczyło, ja sama tego nie widziałam, tak, nie..może. Nie wiem.
Pociągnęłam ją do mojego pokoju i zamkęłam drzwi.
-Cat ja nie wiem, on jest inny, zabawny, opiekuńczy...
-On ci się podoba!
-A skąd to wzioskujesz?!
-Jak o nim mówisz przygryzasz wargę. Co się między wami stało.?
- Pocałował mnie....-uśmiechnęłam się na samą myśl o tym przyjemnym uczuciu.
-Wiedziałam! Wiedziałam! Wiedziałam!
-Cat ogarnij, ale on mnie postrzega bardziej jak przyjaciółkę, a nie dziewczynę. A po za tym to było podziękowanie za to że mu pomogłam i obandażowałam.
- Pocałował cię!
-To był tylko impuls!
- Jak widać bardzo mocny..
-Cat!
-No co mówię jak jest!
-Ale ja nie wiem co do niego czuję, rozumiesz?! Z jeden strony chce się z nim przyjaźnić, ale z drugiej chce być dla niego drugą połówką..
-Zakochałaś się.
-Wcale nie!
-Przygryzasz wargę-wskazała na moje usta.
-Cat! To to jest trudne, nie wiem co robić rozumiesz, nie wiem co powiedzieć…
-Emily! Do cholery mam wywieść wielki banner z napisem „Kendall lubi cię bardziej niż przyjaciółkę! Łysa pało i uświadom sobie to w końcu!”
-A skąd takie wnioski.?
- Martwi się o ciebie, opiekuję się tobą, zwierza się jak nikomu innemu, zabiera cię na polankę pełną kwiatów, wspiera cię…PO.CA.ŁO.WAŁ.CIĘ!
-Czekaj, czekaj…skąd wiesz że byliśmy…Byłaś w krzakach?!
-Ale tylko chwilkę, potem poszłam z Loganem.
-Cat!
-Wyglądaliście tak słodko…
Nagle usłyszałam, hałas z dołu jak by ktoś wywarzył drzwi. Szybko wybiegłyśmy z mojego pokoju i skierowaliśmy się na dół, a sprawcą tego wszystkiego był nie kto inny jak…Logan. Kendall tylko odwrócił się na drugi bok.
- Powaliło cię tumanie!
- Gdzie ona jest?!
-Tutaj jestem kochanie!
- Motor, motor,M.O.T.O.R!
-Bo ci jebne…Loganku.
-No to tu zaczyna się problem…
-Jaki.?
-Chcesz soku?
-Emily!-Logan spojrzał na mnie z rządzą mordu w oczach.
-Mieliśmy wypadek, Kendall ma poharatane plecy, a motor jest…a w częściach.-Cat zobaczyła że chce krzyknąć wiec podbiegła do niego zatkała mu usta dłonią i wyprowadziła z drzwi. A ja podeszłam do skraju kanapy i spojrzałam na chłopaka do którego nie wiem co czuję.
-Co ja tobie robiłam że leżysz tutaj cały poobijany i poharatany.
-Nic nie zrobiłaś to był mój wybór…-powiedział nie otwierając oczu i uśmiechając się.
-Jesteś nie znośny!- złapał mnie za nadgarski i przerzeżucił że leżałam obok nie go po drugiej stronie i spojrzał na mnie tymi zielonymi oczami.
-Wiem..-przybliżył się był o kila centymetrów od mojej twarzy.
To romantyczną atmosferę przerwało wejście do salono Cat i Logana. Nie wiem czemu ale Logan uśmiechał się głupkowato. O nie, nie, nie, nie!!! Powiedziała mu. Cat wiem gdzie śpisz.
-Wiecie co może się przejdziemy..Loganie na spacer.?-Cat powiedziała z brytyjskim akcentem.
-Ale...-Logan zaczął ale dostał kuśtańca od Cat i wyszli.
-Powiem tak...To były najdziwniejszy moment w całym moim życiu.-spojrzałam na Kendalla który przez cały czas na mnie patrzył i uśmiechnął się delikatnie. Przybliżył się do mnie do i złożył na moich ustach delikatny pocałunek.
-Kendall, to nie za szybko?-spojrzałam na mnie i się odsunął.
-Przepraszam, przepraszam...poniosło mnie...
-Ale Kendall, ja nie wiem co mam robić rozumiesz mówisz mi że jesteśmy przyjaciółmi, a później mnie całujesz, nie rozumiem tego...
Wziął moją rękę i przyłożył do swojej piersi.
-Kiedy jesteś blisko ono bije szybciej bo TY tu jesteś rozumiesz?
-Ale, ale...nie wiem co powiedzieć..

6 komentarzy:

  1. TO JEST ZAJEBISTE!
    I niech oni w końcu będą razem!
    Czekam na nn! *.*

    OdpowiedzUsuń
  2. to ostanie zdanie.. <3 PO.CA.ŁO.WAŁ.CIĘ X DDDDD pisz następny : DD

    OdpowiedzUsuń
  3. Ooooo.. Ja mam nadzieję, że oni będą razem.!!! Wspaniały rozdział. W końcu się doczekałam. Czekam z niecierpliwością na nn.;**
    Paaati . *,*
    PS Zapraszam do siebie http://opowiadanie-o-btr.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. oooo słodkie dwaj szybko nn

    OdpowiedzUsuń
  5. Hahahahah, kumpel jest zryty, a ten się o motor martwi no! -,-Kendall, najsłodsza rzecz jaką zrobiłeś słodziaku słodzący <3 Hah, mieszam ^^ Bardzo się cieszę, że wreszcie dodałaś ten rozdział, choć szkoda, że Daria się odłączyła, ale dzasz radę! ;) Wierzymy w cb :* Czekam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. UFF... Tu już komentowałam :D
    Jak zwykle super, git, ale to wiesz.. ;p

    OdpowiedzUsuń